Niemożliwe! Nie działa Facebook i Instagram.
Dzisiaj, przez kilka godzin nie działały media z rodziny Facebooka czyli dwa najbardziej popularne serwisy informacyjne – FB i Instagram*. Wiadomości znikały nie wiadomo gdzie, posty wyparowywały i podniósł się alarm… można było odczuć jak eskalują emocje takie jak złość, frustracja, rozczarowanie…
Moim zdaniem ten emocjonalny wybuch, to nie był tylko atak złości managerów od social mediów. To „wył” nasz mózg. Przerażony, że trzeba bedzie się wysilić, zrobić coś innego prawdziwego, a nie tylko stwarzającego zajęcie, Chociażby zadzwonić:) albo poczekać, tak chwilę poczekać. Może coś przeczytać? Porozmawiać z kimś?
Czy to mnie bawi? Bynajmniej, raczej to dowód na to, że monopol nawet bardzo nowoczesny nie jest dobrym pomysłem. Marketerzy, klienci myślą w kategoriach osiągania mierzalnych wyników w SM i Internecie zapominając o relacji czyli sednie komunikacji.
To poniekąd informacja o tym, że budując komunikację marketingową, warto dywersyfikować kanały, narzędzia, zaskakiwać odbiorcę i może się trochę bardziej wysilić?
A także, że ilość czasu spędzanego w social mediach na urządzeniach mobilnych spłyca nasz mózg do tego w tempie błyskawicznym.
A co jeśli Twója firma, marka korzysta tylko z tych mediów? Czy masz plan B? Może się przydać szybciej niż ci się wydaje.
Takie tammm dinozaurowe bajanie PRówki.
*Żródło: https://www.dreamgrow.com/world-map-of-social-networks/